Tom I - Pierwsze prawo magii

Sługa Darken Rahla

Widzę, że nikt tu jeszcze nie założył tematu o książkach, więc pozwolę sobie zacząć Wink

Pierwszy tom nosi tytuł "Pierwsze prawo magii".

Zaczęłam go czytać jakiś tydzień temu i jak na razie jest całkiem ciekawie, choć bardzo różni się od serialu. Aż się zdziwiłam jak bardzo... Muszę przyznać, że trochę bardziej podoba mi się serial, choć podejrzewam, że gdybym przeczytała książkę jeszcze przed jego powstaniem, to po obejrzeniu nie zostawiłabym na nim suchej nitki Smile

Mimo wszystko zachęcam do czytania. To jak podwójna przyjemność - najpierw serial, a potem książka do poduszki. Ja już jestem uzależniona od takiego układu Smile

"Miecz" oglądam w każdy piątek, a potem jeszcze czytam książkę do późnej nocy.

Słuchający

Miałam identycznie! Ale rzeczywiście trzeba przyznać, że są dość duże różnice i to mnie irytuje Confused

Szczególnie mam żal do reżysera, że tak mało było wątku z Denną i że w ogóle został tak zmieniony! Przecież dla Richarda to było bardzo ważne i wstrząsające przeżycie! A w filmie można odnieść wrażenie, że już dawno o tym zapomniał Rolling Eyes

Sługa Darken Rahla

Okrucieństwo Denny w serialu jest cieniem tego co wyczyniała z Richardem w książce. Ale mnie to nie dziwi, że ten wątek spłycono i dodano tam jeszcze Kahlan na dokładkę. Szczerze mówiąc to jakby reżyser chciał pokazać szczegółowo metody stosowane przez Mord-Sith, to serial byłby zbyt drastyczny dla przeciętnego widza. A z tego co wiem, to pierwszy tom jest całkiem niewinny. W kolejnych są ponoć jeszcze brutalniejsze sceny. Ja bym tego nie chciała oglądać na ekranie. Wolę przygodową konwencję i skupienie się fabuły na wątku miłosnym Richarda i Kahlan. W książce nie budzą oni takiej sympatii jak w serialu.

Aha. Zapomniałam wspomnieć, że podobał mi się wątek ze smoczycą Scarlet. Mile mi się kojarzyła z Saphirą.

Pierwszy tom skończyłam czytać przedwczoraj i chociaż były chwile, że stwierdziłam, że na tym poprzestanę, ale jednak wzięłam się za "Kamień łez".

Słuchający

Może masz rację, ale jestem ciekawa czy pokażą obdzieranie ze skóry Very Happy

(nie wiem czy do tego już doszłaś). Ja osobiście też nie lubię krwawej sieki na ekranie, ale jeżeli będą tak opuszczali te najważniejszy wątki i skupią się tylko na wątku miłosnym to serial stanie się nudny i przewidywalny Razz

Sługa Darken Rahla

Do obdzierania ze skóry jeszcze nie doszłam, ale ostrzeżono mnie, że tortury, które były w pierwszym tomie to zaledwie przygrywka. Nie lubię takich rzeczy, ale trudno, jakoś przebrnę przez te wszystkie krwawe momenty.

Słuchający

Moderator

Ja tam jeszcze nic nie mówię. Dostałam książkę pod choinkę i teraz czytam.
Jestem na dwieście trzydziestej którejś stronie i już kocham tą książkę. I różnica między serialem a książką jest powalająca. Szczególnie Kahlan. I szczerze, wolą tą z serialu. Która walczy, mniej się boi.

Mam wrażenie, choć ostatnio jestem trochę przygłupia, że piszecie o drugim tomie. Jeśli tak, to załóżcie nowy temat i tam gadajcie. Byłabym wdzięczna.

Sługa Darken Rahla

narwana, spokojnie, wyluzuj. Przecież o drugim tomie piszemy w nawiązaniu do pierwszego. Na razie nie założyłam stosownego tematu, bo jeszcze zbyt mało przeczytałam by napisać coś konkretnego o treści "Kamienia łez".

Słuchający

Dokładnie takie nawiązanie Wink

Ale rzeczywiście może trochę zboczyłyśmy z kursu Razz

To teraz kolejna sprawa, która mnie nurtuje: co z tą Adie? Według mnie to trochę niesprawiedliwe, że w serialu pokazano ją zaledwie w jednej scenie, skoro w książce jest bardzo ważną postacią!

Moderator

Ah, po prostu jedzenie świąteczne źle na mnie działa.

I zgadzam się, w filmie w ogóle inaczej ją przedstawili. Jestem co prawda dopiero na Błotnych Ludziach, ale jak dla mnie Adie jest ważną postacią. Pomogła Zeddowi, Chase'owi, Kahlan i Richardowi. I to bardzo. A w serialu jest, bo jest. Hmm...

Sługa Darken Rahla

Podobnie jest z Shotą. W serialu zupełnie inaczej ją przedstawili.

Słuchający

No Shota jakoś nie jest zbytnio atrakcyjna według mnie (ta serialowa oczywiście) Wink

Ale nie gustuję w dziewczynach, więc nie mnie to oceniać Very Happy

Moderator

Heh... Przeczytałam całe... Już dawno co prawda, ale nie miałam czasu, żeby napisać.

I... książka naprawdę bardzo mi się podobała. Denna w książce była zupełnie inna i cudowna. A ten Krwawy Gniew w książce... I to jak dotknęła swoją mocą Rysia. Mo muah.... Bardzo mi się podobała. Aha, i jeszcze ta scena w domu duchów. Twisted Evil

Żeby było takich więcej. Razz

Nowicjusz

narwana napisz mi na PW coś więcej o tym co napisałaś, bo jestem ciekawa. Mam zamiar czytać książkę, ale muszę się napalić trochę, bo szybko skończę

Słuchający

Ten wątek z Denną jest trochę dziwny, bo odnoszę wrażenie, że on darzy ją trochę takim uczuciem (oczywiście nie takim jak Kahlan). Wiadomo tortury zrobiły swoje, ale on ją na swój sposób pokochał, co sam przyzna w drugim tomie (sorki, ale trudno jest mówić o pierwszej części nie nawiązując do drugiej Wink

)